Strój biłgorajski to ubiór bardzo skromny, o prostych archaicznych krojach, prawie w całości wykonany z tkanin samodziałowych. Przestano go powszechnie nosić już w okresie międzywojennym, a II wojna światowa doprowadziła do prawie zupełnego jego zarzucenia. Na strój męski przeznaczano samodziały wełniane i lniane, na kobiecy natomiast prawie wyłącznie lniane. Generalnie, w ubiorze tym dominują dwie podstawowe barwy: w męskim – biel i brąz, w kobiecym – biel. Jego zdobienia mają przede wszystkim kolor czerwony, czarny i niebieski, niekiedy granatowy, sporadycznie zielony.
Na bardzo skromny ubiór męski składała się płócienna koszula ozdobiona prostym haftem krzyżykowym, lniane spodnie, sukienna sukmana lub lniana albo konopna płótnianka, czapka (gamerka) obszyta wełnianym, granatowym sznureczkiem i ozdobiona chwościkami w tym samym kolorze (niekiedy z dodatkiem przędzy czerwonej), a latem kapelusz słomiany. Ubiór uzupełniały chodaki ze skóry wołowej oraz noszone przez najzamożniejszych buty tyszowiaki, a ponadto skórzany pas i torba.
Biłgorajski strój kobiecy miał charakter archaiczny i niepowtarzalny, swym wyglądem przypominał literackie i artystyczne wyobrażenia stroju słowiańskiego. Tworzyły go: koszula o kroju przyramkowym, zakładana na nią spódnica oraz osłaniająca ją płócienna zapaska. Najbardziej skomplikowany w tym ubiorze był przystrój głowy. U mężatki, składał się z czepka rozpiętego na drewnianej obręczy (chamełce), którą otaczał pas płótna. Na nie zakładano chustkę płócienną lub tybetową albo płat tkaniny. Dziewczęta chodziły zwykle z odkrytą głową, przy okazjach szczególnie uroczystych i jako panny młode zakładały wianek (podwstążnik). Do ślubu, przywdziewały też okrycie wierzchnie zwane żupanem, które donaszały już jako mężatki. W dni chłodne, wszystkie niewiasty (niezależnie od stanu cywilnego), osłaniały głowę chustkami tybetowymi lub z grubego płótna. Powszechnie stosowanym okryciem wierzchnim były różnorodne chusty, zarzucane na ramiona. Na stopy, po owinięciu ich lnianymi onucami, zakładały skórzane chodaki, identyczne jak te noszone przez mężczyzn, a w początkach XX w. coraz częściej sznurowane, czarne trzewiki na niezbyt wysokim obcasie. Bardzo cennym uzupełnieniem stroju damskiego były korale prawdziwe. Szczególnie ceniono sobie naszyjniki z prawie kulistych paciorków, z korala o barwie różowej.